Przekonało się o tym wielu użytkowników, którzy prawdopodobnie wykrwawiliby się w oczekiwaniu na pomoc lub zmarli z powodu ukrytych wad serca, gdyby nie ich Apple Watch.
Nieszczęśliwy upadek
Jedna z takich sytuacji miała miejsce na początku 2019 roku, kiedy to 80-letnia mieszkanka Monachium upadła nieszczęśliwie we własnym mieszkaniu. W tym przypadku zadziałała funkcja wykrywania upadku (kliknij,aby dowiedzieć się więcej), która z powodu braku reakcji użytkownika wysłała automatyczne zgłoszenie zdarzenia wraz z lokalizacją starszej pani do służb ratunkowych, informując o jej prawdopodobnym zasłabnięciu. Pogotowie, przy pomocy straży pożarnej, szybko dotarło na miejsce i udzieliło kobiecie niezbędnej pomocy medycznej. Wkrótce w mieszkaniu pojawił się również syn 80-latki, który dodany został do zegarka jako osoba kontaktowa w nagłej sytuacji, w związku z czym otrzymał on powiadomienie o zdarzeniu na swoim iPhonie. Na szczęście dzięki automatycznej reakcji Apple Watch i służbom medycznym, kobiecie nie stało się nic poważnego.
Pęknięcie czaszki
Nieco mniej szczęścia miał 67-letni mieszkaniec Norwegii, który upadł w toalecie, rozbijając sobie głowę. Z powodu utraty przytomności nie mógł samodzielnie wezwać pomocy, jednak Apple Watch wykrył zdarzenie i poinformował o nim pogotowie. Ratownicy znaleźli mężczyznę zakrwawionego, a w szpitalu zdiagnozowali u niego pęknięcie czaszki w trzech miejscach oraz krwotok, co z dużym prawdopodobieństwem skończyłoby się śmiercią, gdyby nie natychmiastowa reakcja Apple Watch.
Ostrzeżenie przed udarem
Kolejny przypadek miał miejsce w Niemczech. Mężczyzna chcący zachować anonimowość postanowił przetestować EKG, nową funkcję w Apple Watch Series 4, o której dowiesz się więcej z naszego artykułu. Ku jego zaskoczeniu zegarek poinformował o wystąpieniu migotania przedsionków i konieczności zgłoszenia się do specjalisty. Po przeprowadzeniu badania za pomocą aparatury medycznej, migotanie zostało potwierdzone przez lekarza, a pacjent trafił pod opiekę specjalistów. Kolejny raz historia zakończyła się szczęśliwie, jednak tylko i wyłącznie, że zagrożenie zostało w porę dostrzeżone i podjęto odpowiednie kroki. Nieleczone migotanie przedsionków prowadzi bowiem do udaru niedokrwiennego mózgu, a także niewydolności serca. Bardzo podobna sytuacja miała miejsce również w Polsce, o czym napisał na Twitterze Jaromir Kopp, redaktor serwisu Mój Mac.
To tylko kilka głośniejszych historii, kiedy to Apple Watch przyczynił się do uratowania życia użytkowników. Z pewnością część z Was myśli, że jest to jedynie modny gadżet dla nastolatków, ale jak widać powyżej, nic bardziej mylnego. Warto zastanowić się nad jego zakupem na przykład pod kątem osób starszych. Zaawansowane funkcje będą miały na nich oko i w nagłych sytuacjach zasugerują niezwłoczny kontakt z lekarzem lub wyślą do Ciebie powiadomienie o niebezpiecznej sytuacji, takiej jak zbyt wysoki puls, czy brak reakcji po upadku. Oczywiście mamy nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie, ale jak głosi stare przysłowie, lepiej dmuchać na zimne.